12 zabitych, 48 osób rannych - to bilans poniedziałkowego zamachu terrorystycznego w Berlinie. Do ataku doszło w dzielnicy Charlottenburg.
Jeszcze w poniedziałek po południu powietrze na Breitscheidplatz wypełniał zapach świątecznych potraw i grzanego wina, a w tle słuchać było świąteczne piosenki. Teraz usłyszeć można wyłącznie ciche rozmowy.
Miejsce, w którym ciężarówka staranowała uczestników bożonarodzeniowego jarmarku, jest odgrodzone barierkami. Na ulicach i chodnikach widać gdzieniegdzie rękawiczki ratowników i fragmenty środków opatrunkowych. To pozostałości po akcji ratunkowej.
W oddali widać zniszczone fragmenty straganów. Przechodnie nie mogą tam podejść, więc gromadzą się przy głównym wejściu na jarmark. Przynoszą ze sobą znicze i kwiaty. Ku pamięci 12 ofiar zamachu. Jest również kartka napisana po polsku: "Kondolencje Berlin. Odpoczywaj w pokoju kolego".
Miejsce, w którym ciężarówka staranowała uczestników bożonarodzeniowego jarmarku, jest odgrodzone barierkami. Na ulicach i chodnikach widać gdzieniegdzie rękawiczki ratowników i fragmenty środków opatrunkowych. To pozostałości po akcji ratunkowej.
W oddali widać zniszczone fragmenty straganów. Przechodnie nie mogą tam podejść, więc gromadzą się przy głównym wejściu na jarmark. Przynoszą ze sobą znicze i kwiaty. Ku pamięci 12 ofiar zamachu. Jest również kartka napisana po polsku: "Kondolencje Berlin. Odpoczywaj w pokoju kolego".