Nie byłem szpiegiem - pisze były poseł ze Szczecina Mateusz P. i żali się na postępowanie prokuratury. Przebywający od kilku miesięcy w areszcie lider prorosyjskiej partii "Zmiana" napisał list do dziennikarza "Rzeczpospolitej".
Zaznacza, że dotyczą rzekomego manipulowania opinią publiczną, a to - jak pisze Mateusz P. - dotyczyło jego działalności politycznej i eksperckiej. - Tego rodzaju aktywność w Polsce nie jest penalizowania - dodaje P.
Według "Rzeczpospolitej", przed wysłaniem listu wgląd do niego mieli prokuratorzy. Komentarza do stwierdzeń byłego posła ze strony prokuratury nie ma.
Mateusz P. - były poseł Samoobrony ze Szczecina i założyciel partii "Zmiana" - został zatrzymany w maju ubiegłego roku przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Pozostanie w areszcie przynajmniej do maja tego roku.