W Polsce nie ma elit politycznych - politolodzy ostro wypowiadali się o stanie polskiej polityki w audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
To po ujawnieniu taśm, na których przewodniczący klubu parlamentarnego Sławomir Neumann mówi o wyborcach i zapewnia spokój wszystkim wiernym działaczom swojej partii. Goście Radia Szczecin podkreślali, że nie chodzi wyłącznie o nagrania z działaczami PO. Problem dotyczy całej klasy politycznej w Polsce.
- Mamy zjawisko bardzo negatywne - narastających, negatywnych mechanizmów doboru do polskiej klasy politycznej, zwłaszcza do coraz bardziej wodzowskich partii o bardzo zawężonych zasobach kadrowych, jeżeli chodzi o kierownictwa tych partii - ocenił profesor Kazimierz Kik, członek Komitetu Nauk Politycznych Polskiej Akademii Nauk.
Zachowanie polityków sięga bruku - podkreślał politolog Instytutu Politologii i Europeistyki Uniwersytetu Szczecińskiego, dr Piotr Chrobak.
- W większości przypadków wychodzi tu pogarda dla społeczeństwa, pogarda dla innych ludzi. Z tych taśm wynika arogancja władzy - uznał dr Chrobak.
Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.
- Mamy zjawisko bardzo negatywne - narastających, negatywnych mechanizmów doboru do polskiej klasy politycznej, zwłaszcza do coraz bardziej wodzowskich partii o bardzo zawężonych zasobach kadrowych, jeżeli chodzi o kierownictwa tych partii - ocenił profesor Kazimierz Kik, członek Komitetu Nauk Politycznych Polskiej Akademii Nauk.
Zachowanie polityków sięga bruku - podkreślał politolog Instytutu Politologii i Europeistyki Uniwersytetu Szczecińskiego, dr Piotr Chrobak.
- W większości przypadków wychodzi tu pogarda dla społeczeństwa, pogarda dla innych ludzi. Z tych taśm wynika arogancja władzy - uznał dr Chrobak.
Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.
- Mamy zjawisko bardzo negatywne - narastających, negatywnych mechanizmów doboru do polskiej klasy politycznej, zwłaszcza do coraz bardziej wodzowskich partii o bardzo zawężonych zasobach kadrowych, jeżeli chodzi o kierownictwa tych partii - ocenił profes
Dodaj komentarz 2 komentarze
Tu wcale nie chodzi o wulgaryzmy. Owszem, porządnemu człowiekowi takie słowa nigdy nie przejdą przez usta, nawet w chwili wzburzenia emocjonalnego, jednak problemem jest ton debaty publicznej, mijanie się z prawdą i używanie nieetycznych środków tylko po to, aby działać na rzecz własnego ugrupowania politycznego. Wbrew temu co myślą niektórzy politycy, wyborcy wcale nie są aż tak bezrozumni i przy wsparciu internetu bardzo łatwo weryfikują ich każde słowo. Partia obłudy zostanie szybko zweryfikowana, a polityk mijający się z prawdą natychmiast zostanie przywołany do porządku poprzez stosowne argumenty.
Niestety, jest też spora grupa nieświadomych wyborców, którzy nie mają pojęcia o bożym świecie i głosują na twarz ujrzaną na plakacie wyborczym lub nazwisko, które gdzieś mają w pamięci, nawet jeśli to zapamiętane wiąże się z innym imieniem i opcją polityczną niż kandydat na którego oddają głos.
Stetinensis myli się, gdyż zakłada kierowanie się przez wyborców wartościami etycznymi.
Kik w znaczmy stopniu ma rację, co praktycznie udowadnia Kaczyński i jego naszpikowany aferami PiS.
Wyborca, czyli mityczny "suweren" kieruje się przede wszystkim swoim interesem.
Przeważająca masa wyborców nie ocenia partii (bo na partie się głosuje, nie na konkretnych ludzi) przez pryzmat ideowości i uczciwości.
Patrzą KTO IM WIĘCEJ DA.
Stąd złodzieje, bandyci, niewierni małżonkowie, pijacy, oszuści w szeregach PiS nie będą rzutować na wynik partii.
PO kradło i się tego wstydziło. PiS kradnie i nie tylko się nie wstydzi, ale wręcz nie kryje i chełpi się tym! NAM SIE NALEŻY! Tyle tylko, że PiS, w odróżnieniu od PO, dzieli się z suwerenem. Kupuje ich głosy. Działkuje się
A w takim bandyckim środowisku, gdzie obowiązuje bandycko polityczna OMERTA, brak miejsca na ludzi uczciwych i prawych. Neumann wypowiedział to, co Kaczyński od zawsze stosował: wiernych bronić i nagradzać, niewiernych, odszczepieńców - gnoić, niszczyć, wdeptac w glebę! Wiedzą o tym Hoffman, Dorn, Marcinkiewicz, Kamiński czy Ziobro.
Ziobro na dodatek jest tym przykładem, że jeśli odpowiednio ukorzy się i poddańczo ucałuje nóżki Pana, to może wrócić do łask. Ale musi przejść katharsis zgnojenia :))