Nie możemy dojechać do pracy - alarmują Polacy, mieszkający po niemieckiej stronie Odry.
Pan Marek w Szczecinie prowadzi własną działalność. Od poniedziałku próbuje dostać się do stolicy Pomorza Zachodniego. Niestety, musi zmierzyć się z kilkugodzinnymi utrudnieniami. To nie pierwszy głos w tej sprawie, jaki kierujecie do redakcji Radia Szczecin.
Pierwszą próbę przejazdu przez Kołbaskowo pan Marek podjął w poniedziałek. - Było w ogóle fantastycznie, dlatego że granica była wręcz pusta - mówił pan Marek.
Drugi raz we wtorek. - Może nie było podobnie, bo stałem okoły 3 km w korku, stałem dwie godziny - relacjonuje pan Marek.
Po dobrej passie przyszła środa... - Ciężarówki stały na dwóch pasach, stałem około 10 minut. Widzę, że nic się nie dzieje, nadjeżdżają samochody z tyłu i w ostatniej chwili zorientowałem się, że jeszcze mogę uciec, z tej całej sytuacji wycofać się, wróciłem do domu i nie pojechałem do pracy - wspomina pan Marek.
Kiedy zamknięto granice, ci którzy mieszkają w Niemczech, a pracują w Polsce postanowili zostać w domach. W środę ruch graniczny drastycznie się zwiększył.
Rozwiązaniem byłoby otworzenie przejazdu w Gryfinie lub Rosówku. Wysłaliśmy do MSWiA zapytanie w tej sprawie. Teraz czekamy na odpowiedź resortu.
Pierwszą próbę przejazdu przez Kołbaskowo pan Marek podjął w poniedziałek. - Było w ogóle fantastycznie, dlatego że granica była wręcz pusta - mówił pan Marek.
Drugi raz we wtorek. - Może nie było podobnie, bo stałem okoły 3 km w korku, stałem dwie godziny - relacjonuje pan Marek.
Po dobrej passie przyszła środa... - Ciężarówki stały na dwóch pasach, stałem około 10 minut. Widzę, że nic się nie dzieje, nadjeżdżają samochody z tyłu i w ostatniej chwili zorientowałem się, że jeszcze mogę uciec, z tej całej sytuacji wycofać się, wróciłem do domu i nie pojechałem do pracy - wspomina pan Marek.
Kiedy zamknięto granice, ci którzy mieszkają w Niemczech, a pracują w Polsce postanowili zostać w domach. W środę ruch graniczny drastycznie się zwiększył.
Rozwiązaniem byłoby otworzenie przejazdu w Gryfinie lub Rosówku. Wysłaliśmy do MSWiA zapytanie w tej sprawie. Teraz czekamy na odpowiedź resortu.