Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór" krytykowali zmiany w Strefie Płatnego Parkowania w Szczecinie.
Jedni za sam fakt jej powiększenia, inni z powodów z jakich podjęto taką właśnie decyzję.

Nowa strefa obejmie 173 ulice, zamiast dotychczasowych - 116. Parkowanie będzie też droższe.

- Jest tylko jeden powód, dla którego strefa została powiększona - mówił Grzegorz Gruca, autor kilkudziesięciu pozwów przeciwko Miastu Szczecin w sprawie oznakowania SPP. - Nie okłamujmy się, Miastu chodzi tylko o pieniądze, nie o rotację pojazdów.

Negatywnie powiększenie strefy oceniał także Radosław Adamski, członek zarządu Rady Osiedla Śródmieście Północ. Znalazł jednak jasny punkt rozwiązania.

- I tym wyjątkiem jest malutki kwadracik naszego miasta, mianowicie ulica Tuwima, część ulicy Herbowej i Janosika. Tam mieszkańcy, z którymi mam kontakt, od dawna domagali się powiększenia strefy, ponieważ byli permanentnie zastawiani na tych ulicach, przez osoby, które uciekały ze strefy - tłumaczył Adamski.

Z kolei Piotr Czypicki ze Szczecińskiego Ruchu Miejskiego zwracał uwagę, że wprowadzając zmiany, Miasto tłumaczy, że chce zwiększyć rotację samochodów na miejscach parkingowych w centrum.

- To jest raczej smutna konstatacja, ponieważ jeżeli to jest jedyną ideą i jedynym wyznacznikiem tego, w jakim kierunku idzie reforma strefy, to my nie osiągniemy niczego dobrego - przekonywał Czypicki.

Urząd Miasta szacuje wpływy - z większej i droższej strefy - na około 50 milionów złotych, wcześniej to było około 16 milionów złotych.
- Jest tylko jeden powód, dla którego strefa została powiększona - mówił Grzegorz Gruca, autor kilkudziesięciu pozwów przeciwko Miastu Szczecin w sprawie oznakowania SPP.
Negatywnie powiększenie strefy oceniał także Radosław Adamski, członek zarządu Rady Osiedla Śródmieście Północ.
Z kolei Piotr Czypicki ze Szczecińskiego Ruchu Miejskiego zwracał uwagę, że wprowadzając zmiany, Miasto tłumaczy, że chce zwiększyć rotację samochodów na miejscach parkingowych w centrum.

Dodaj komentarz 7 komentarzy

Jaki jest sens zapraszania osób, które nienawidzą samochodów, do rozmowy na temat parkowania pojazdów?
Krzystkowi nie dowierzam, ale w odróżnieniu od tych "gości" w postępowaniu miasta widzę chyba pewną logikę, która może w przyszłości skutkować "odsamochodowieniem" (sorki za neologizm) centrum Szczecina.
Mianowicie "goście" pyszczą, że będzie drożej dla zmotoryzowanych i mniej miejsc do parkowania. Racja! Z czasem wielu to skłoni lub wręcz zmusi do rezygnacji z samochodu. Przesiądą się na rower lub zaczną tłumnie korzystac z komunikacji publicznej.
I TU się kłania element przez "gości" nie zauważony: miasto obniżyło ceny biletów komunikacji miejskiej, co będzie dodatkowym czynnikiem motywującym do rezygnacji z auta! Jakaś logika w tym jest. Tym bardziej, że rozbudowują ścieżki rowerowe.
Owszem, w czasach epidemii lepiej korzystac z transportu indywidualnego. Ale epidemia kiedyś się skończy. Wprawdzie PiS juz parokrotnie dęcie odtrąbiał zwycięstwo nad wirusem, ale wirus wykazał ich ograniczenie i głupotę. Jednak mimo głupich zapowiedzi, w końcu zaraza zniknie (PiSowska też) i wtedy będzie można spokojnie i bezpiecznie korzystać z komunikacji miejskiej. Na czym skorzysta nie tylko nasza kieszeń, ale i środowisko.
hmmm... stwierdziłem, że zauważam jakąś tam logikę w działaniach miasta...
A jeśli to moja nadinterpretacja i tylko taka przypadkowa zbieżność, jak Soska z kwiatami pod pomnikiem czerwonoarmistów w rocznicę Bitwy Warszawskiej?
No bo miasto jakoś o tych powiązaniach nie mówi...
Zastanawiam się czemu Szczecin walczy z kierowcami.A co to może nie są mieszkańcy?Nie placa podatków?Jak można wogole z kimś walczyć będąc wybranym-powinno się starać pomagać a nie walczyć.
I bardzo dobrze. Niech drożeje i się powiększa. Może ludzie wreszcie nauczą się korzystania z komunikacji miejskiej. A tak to ciągle miasto i dojazdy są zapchane tymi śmierdzącymi samochodziskami. Kocioł w mieście, kocioł na ulicach wjazdowych do miasta, spowodowany głównie autami na stargardzkich, goleniowskich i gryfińskich blachach. Jak już przyjeżdżacie na żebry o pracę, to proszę bardzo, ale pociągiem. Stargard tak bardzo chciał się pozbyć przymiotnika "SZCZECIŃSKI", ale 80% mieszkańców Stargardu przyjeżdża do w łaskę do pracy i szkół.
@katachreza - ty taki "mniastowy", bo cię przypadkiem spłodzono w mieście? I uważasz, że przez ten błąd twoich starych jesteś "lepszy" od tych spoza Szczecina???
Chamstwo z mlekiem matki wyssałeś? Czy z ojca? Jeśli go znasz, bo sądząc po braku kultury i bezprzykładnym chamstwie, to w jakimś zamtuzie się chowałeś... No i po cholerę było z niego wypełzać?
Najludniejsze miasta na świecie już zauważyły pewien paradoks - zwiększenie liczby miejsc parkingowych blokuje miasto (bo każdy chce wjechać wszędzie autem). Utrata i ograniczenie miejsc parkingowych sprawia, że ludzie chętniej przesiadają się na metro czy tramwaj. Stąd nakładają limity na ilość miejsc parkingowych w nowo stawianych budynkach.
O Singapurze nawet nie wspomnę - tam aby mieć auto w ogóle, to trzeba kupić licencję (takie pozwolenie). I z tego co wiem, nie jest ona tania - coś ponad 100tys PLN.... Plus później wcale nie tanie auto...

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty