Bucza to nie jest przypadek i pojedyncza sprawa - mówił w programie "Radio Szczecin na Wieczór" ukraiński dziennikarz z portalu liga.net.
W całym obwodzie kijowskim są tysiące, zabitych z premedytacją, cywilów - w tym kobiet i dzieci - zaznaczył Oleksandr Miasyshchev. Jak dodał, ukraińskie służby informują, że w Buczy nie jest jeszcze sytuacja najgorsza.
- Najgorzej jest w Mariupolu. Miasto jest totalnie zniszczone. Sytuacja jest gorsza niż w Buczy. Dzieci, które uciekały stąd opowiadały, że siedziały w piwnicy razem z nieżyjącymi rodzicami nawet przez kilka dni, bo nie można było wyjść - relacjonował.
W mieście Bucza pod Kijowem, które opuścili Rosjanie, zwłoki były wszędzie: na ulicach, na podwórkach, w studzienkach kanalizacyjnych. Poza tym ukraińscy żołnierze odkrywają zbiorowe groby.
Tylko w niedzielę, w pierwszym dniu szacowania ofiar, doliczono się blisko 500 ciał.
- Najgorzej jest w Mariupolu. Miasto jest totalnie zniszczone. Sytuacja jest gorsza niż w Buczy. Dzieci, które uciekały stąd opowiadały, że siedziały w piwnicy razem z nieżyjącymi rodzicami nawet przez kilka dni, bo nie można było wyjść - relacjonował.
W mieście Bucza pod Kijowem, które opuścili Rosjanie, zwłoki były wszędzie: na ulicach, na podwórkach, w studzienkach kanalizacyjnych. Poza tym ukraińscy żołnierze odkrywają zbiorowe groby.
Tylko w niedzielę, w pierwszym dniu szacowania ofiar, doliczono się blisko 500 ciał.