Kolejne zwłoki ukraińskich cywilów odkrywane są w Buczy pod Kijowem. Rosyjskie wojska okupowały ten teren przez miesiąc.
Po ich wyjściu na jaw wychodzą kolejne zbrodnie wojenne, a dziennikarze przekazują dramatyczne historie ludzi zabijanych z zimną krwią przez Rosjan.
Według informacji miejscowych władz, dziennikarzy oraz świadków, rosyjscy żołnierze dokonywali na ukraińskich cywilach zbiorowych egzekucji. Gwałcili i torturowali też kobiety, a nawet 10-letnie dzieci. Zwłoki zostawiali na ulicach.
"Na ciałach widzimy rany postrzałowe. Eksperci badają te ciała, ale wiele wskazuje na to, że ci ludzie, którzy tu mieszkali zostali najpierw zabici, potem ich ciała tu przywleczono i usiłowano spalić" - mówi szef miejscowej policji Andrij Nebytow.
Ukraińska prokuratura twierdzi, że znaleziono już ponad 400 ciał cywilów, ale ta liczba stale rośnie. Zbrodnie wojenne odkryto też w pobliskiej Borodiance. Większość budynków jest tam zniszczona. Rosyjscy żołnierze mieli nie tylko zabijać cywilów, ale plądrować sklepy i kraść dobytek z mieszkań.
Zbrodnie w podkijowskich miastach Bucza, Irpień i Hostomel wychodzą na jaw od kilku dni czyli od czasu, gdy wycofali się stamtąd Rosjanie. Ukraińska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie, ale władze Ukrainy chcą powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby wszystkie przypadki ludobójstwa, jakich mieli dopuścić się Rosjanie.
Według informacji miejscowych władz, dziennikarzy oraz świadków, rosyjscy żołnierze dokonywali na ukraińskich cywilach zbiorowych egzekucji. Gwałcili i torturowali też kobiety, a nawet 10-letnie dzieci. Zwłoki zostawiali na ulicach.
"Na ciałach widzimy rany postrzałowe. Eksperci badają te ciała, ale wiele wskazuje na to, że ci ludzie, którzy tu mieszkali zostali najpierw zabici, potem ich ciała tu przywleczono i usiłowano spalić" - mówi szef miejscowej policji Andrij Nebytow.
Ukraińska prokuratura twierdzi, że znaleziono już ponad 400 ciał cywilów, ale ta liczba stale rośnie. Zbrodnie wojenne odkryto też w pobliskiej Borodiance. Większość budynków jest tam zniszczona. Rosyjscy żołnierze mieli nie tylko zabijać cywilów, ale plądrować sklepy i kraść dobytek z mieszkań.
Zbrodnie w podkijowskich miastach Bucza, Irpień i Hostomel wychodzą na jaw od kilku dni czyli od czasu, gdy wycofali się stamtąd Rosjanie. Ukraińska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie, ale władze Ukrainy chcą powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby wszystkie przypadki ludobójstwa, jakich mieli dopuścić się Rosjanie.