Mecenas zapowiedział też zażalenie na działania śledczych, którzy wysłali setkę agentów CBA, by złapali biznesmena i przeszukali jego dom oraz lokale.
Prawnik uważa, że to tylko spotęgowało efekt medialny, a zdaniem mecenasa, rozgłos jest nieproporcjonalny do wagi śledztwa. - Mój klient współpracował z funkcjonariuszami Centralnego Biura Antykorupcyjnego, można było go po prostu wezwać i zażądać dokumentacji, to by wystarczyło - ocenił Kowalewski.
Adwokat, podobnie jak prokuratura, nie ujawnia szczegółów śledztwa. Jak jednak powiedział, jego zdaniem Paweł G. znalazł się w gronie podejrzanych przypadkiem, a zarzuty postawione jego klientowi nie mają związku z zarzutami, jakie usłyszały pozostałe osoby zatrzymane przez CBA.
- Wbrew medialnym doniesieniom sprawa nie dotyczy sposobu prowadzenia przez mojego klienta działalności gospodarczej ani tego, czy w sposób uczciwy płaci podatki. Czasami zbieg okoliczności prowadzi do tego, że śledczy przyjmują jakąś wersję zdarzeń, ale potem trzeba to wyjaśnić - dodał obrońca restauratora.
WIĘCEJ O ZATRZYMANIACH CBA W SZCZECINIE
Paweł G. złożył wyjaśnienia. Nie przyznał się do winy. Śledczy postawili zarzuty wręczania łapówek także synowi i pracownikowi gastronomika, jubilerowi ze Szczecina - Jackowi T. oraz właścicielowi szczecińskiego salonu pogrzebowego - biznesmenowi K. O przyjmowanie łapówek podejrzani są natomiast trzej urzędnicy kontroli skarbowej ze Szczecina i pracownica powiatowego sanepidu.
Część podejrzanych złożyła wyjaśnienia, inni odmówili. Śledczy nie ujawniają kto dokładnie przyznał się do stawianych zarzutów.
Wiadomo, że zrobili to: pracownik Pawła G. i pracownica inspekcji sanitarnej, którzy mogą wyjść do domu, jeśli wpłacą 10 tysięcy złotych kaucji. Mają dozór policji i nie mogą też opuszczać kraju.
Dyrektorka powiatowej stacji sanepidu, Elżbieta Król-Pakulska odmówiła udzielania komentarzy. Powiedziała, że nie wie czego dotyczy sprawa. Poinformowała jedynie, że w środę rano byli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którzy zabezpieczyli laptopy i komputery.