Uwielbia czytać książki, grać na fortepianie, akordeonie i harmonijce ustnej. Lubi też malować i projektować grafikę. Jej największą pasją jest jednak pisanie, stąd jej dewiza życiowa: "dzień bez pisania, to dzień stracony". Mowa o Weronice Kowalskiej, 18-letniej szczeciniance, uczennicy Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Najpierw były opowiadania, później książki. Dziś ma na koncie pięć tytułów. Najnowszy "Red & Green" zadedykowała tacie, dzięki któremu zaczęła pisać. Z młodą pisarką rozmawia Paweł Szewłoga.
Najpierw były opowiadania, później książki. Dziś ma na koncie pięć tytułów. Najnowszy "Red & Green" zadedykowała tacie, dzięki któremu zaczęła pisać. Z młodą pisarką rozmawia Paweł Szewłoga.