Witold Szabłowski - reportażysta, autor książek: "Zabójca z miasta moreli", "Tańczące niedźwiedzie", "Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia" oraz "Jak nakarmić dyktatora" - powrócił ze zbiorem "Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą i widelcem". Jedna z internetowych recenzentek napisała: "Głęboko dotknęła mnie ta książka, bo w prosty sposób ukazuje zło. Okrutny carat, bezwzględni bolszewicy, pozbawieni serca dyktatorzy, mordy polityczne i etniczne; rozwarstwienie społeczne między dwoma rodzajami kawioru jedzonymi na co dzień, a zupą z ubrań, chlebem z celulozy i mięsem z własnych dzieci. To wszystko wydarzyło się za sprawą jednego państwa w ciągu jednego wieku. Czy można więc oczekiwać, że będzie tam normalnie?" Te słowa sugerują, że zaproponowana przez Szabłowskiego wędrówka przez ponad sto lat historii rosyjskiego (i radzieckiego) imperium jest kąskiem trudnym do przełknięcia. Ale tytuł zobowiązuje. "Rosja od kuchni" to potrawa smakowita i lekkostrawna, choć zaprawiona goryczą.
O książce z jej autorem, reportażystą, Witoldem Szabłowskim rozmawia Agata Rokicka.