W Stanach Zjednoczonych przedstawiciele najważniejszych ligowych rozgrywek wstępnie poinformowali, jakie mają plany na dokończenie zawieszonego sezonu.
W lidze NBA koszykarze w optymistycznej wersji mieliby wrócić na parkiety w połowie czerwca i grać bez udziału publiczności. Informacje na ten temat podała, zwykle bardzo dobrze poinformowana, telewizja ESPN. Sam finał NBA miałby zostać rozegrany na przełomie sierpnia i września.
W MLS to miał być wyjątkowy sezon dla polskich kibiców. Pierwszy raz w składach amerykańskich zespołów jest aż pięciu naszych piłkarzy, w tym były gracz Pogoni Szczecin Adam Buksa, który przeniósł się do New England Revolution.
Szefowie rozgrywek wciąż chcą rozegrać zaplanowane 34 kolejki sezonu zasadniczego. Sam finał miałby się odbyć nie - jak pierwotnie planowano - na początku listopada, tylko nawet w połowie grudnia. - Sytuacje na bieżąco omawiamy z klubami. Sprawdzamy co będzie możliwe. Najważniejsze jest jednak, żeby działacze, zawodnicy czy piłkarze czuli się bezpiecznie - powiedział komisarz MLS Don Graber.
Z kolei w hokejowej NHL bardzo prawdopodobne jest, że sezon zasadniczy zakończy się na aktualnym stanie tabeli i drużyny od razu przystąpią do play-offów.