Policja ponownie zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o podłożenie ognia w katedrze w Nantes. Wcześniej zwolniono go po złożeniu wyjaśnień.
Prokurator z Nantes Pierre Sennes poinformował, że mężczyzna przyznał się do podłożenia ognia w trzech miejscach w gotyckiej katedrze pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła. Dodał, że żałuje swojego czynu.
Na razie nie wiadomo jakie motywy kierowały 39-latkiem. Od około pięciu lat był wolontariuszem, pilnującym bezpieczeństwa świątyni. Pochodzący z Rwandy katolik, służył do Mszy świętych i miał klucze do katedry. To on zamykał kościół w przededniu pożaru.
Do zdarzenia doszło rano 18 lipca. Doszczętnie spłonęły zabytkowe, czterowiekowe organy. Podpalaczowi grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności i 150 tysięcy euro grzywny.