Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zapowiedział zamknięcie granic z Polską i Litwą, a także wzmocnienie kontroli na granicy z Ukrainą.
Dodał, że nie jest agresorem i nie chce, aby jego kraj walczył. "Tym bardziej nie chcę, aby Białoruś, a także Polska i Litwa stały się teatrem działań wojennych, na którym będą się decydować nie nasze sprawy".
Na Białorusi nie ustają protesty po wyborach prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia. Ich oficjalnym zwycięzcą ogłoszono Aleksandra Łukaszenkę, ale opozycja i wielu Białorusinów uważa, że ich wyniki zostały sfałszowane.