Do rozpędzenia opozycyjnej demonstracji w Mińsku milicja użyła granatów hukowych. W okolicy głównego posterunku milicji na ulicy Orłowskiej słychać było również strzały.
Milicja do rozpędzenia demonstracji przystąpiła pod koniec protestu, około godziny 17:00 czasu lokalnego, gdy zaczęło się ściemniać. Wiadomo już o co najmniej jednej osobie, która odniosła obrażenia z powodu eksplozji granatów hukowych.
Obrońcy praw człowieka informują również o zatrzymaniu co najmniej kilkudziesięciu osób. Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do interwencji służb porządkowych. Demonstracja białoruskiej opozycji nosiła pokojowy charakter.
Do masowych zatrzymań demonstrantów doszło także w Grodnie, Brześciu i Homlu. Protesty przeciwko rządom prezydenta Aleksandra Łukaszenki odbyły się we wszystkich większych miastach kraju.
Interwencje milicyjnego OMON-u miały miejsce również w innych dużych miastach kraju. Według informacji mediów, w Grodnie zatrzymano około 100 osób, w tym historyka, profesora Aleksandra Kraucewicza, który wykładał na wielu białoruskich i polskich uniwersytetach.
W Brześciu zatrzymano około 40 osób, a w Homlu kilkunastu demonstrantów. Do zatrzymań doszło też w Witebsku, Nowwopołocku, Reczycy, Lidzie i Borysowie.