Sekretarz stanu Georgia Brad Raffensperger zapewnił, że wybory prezydenckie w tym stanie nie zostały zmanipulowane.
Należący do Partii Republikańskiej polityk odrzucił twierdzenia o nadużyciach, które miały doprowadzić do prawdopodobnej porażki w Georgii obecnego prezydenta USA.
Georgia jest tradycyjnie republikańskim stanem. Tymczasem Joe Biden uzyskał tam o ponad 11 tysięcy głosów więcej niż Donald Trump, co wywołało ostrą reakcję prezydenta USA. Stwierdził on, że jego porażka w Georgii to skutek oszustwa wyborczego demokratów.
Jednak w Georgii to republikanie nadzorują proces wyborczy. Sekretarz stanu Georgia Brad Raffensperger oświadczył, że zarówno głosowanie, jak i liczenie głosów były przejrzyste.
Dyrektor stanowego biura wyborczego Gabriel Sterling, także republikanin, pochwalił pracowników komisji wyborczych za znakomitą pracę pod ogromną presją. „Mamy 159 szefów komisji i ich pracowników, którzy robią wszystko, by chronić demokrację. Ci ludzie nie są zaangażowani w oszustwa wyborcze. Jesteśmy im wdzięczni i zapewnimy, że każdy legalnie oddany głos będzie policzony” - zapewnił Gabriel Sterling.
Władze stanu Georgia przyznają, że mogły zdarzyć się nieprawidłowości. Zapewniają jednak, że są one dokładnie badane i nie są na tyle powszechne i poważne, by mogły wpłynąć na wynik głosowania.
Georgia jest tradycyjnie republikańskim stanem. Tymczasem Joe Biden uzyskał tam o ponad 11 tysięcy głosów więcej niż Donald Trump, co wywołało ostrą reakcję prezydenta USA. Stwierdził on, że jego porażka w Georgii to skutek oszustwa wyborczego demokratów.
Jednak w Georgii to republikanie nadzorują proces wyborczy. Sekretarz stanu Georgia Brad Raffensperger oświadczył, że zarówno głosowanie, jak i liczenie głosów były przejrzyste.
Dyrektor stanowego biura wyborczego Gabriel Sterling, także republikanin, pochwalił pracowników komisji wyborczych za znakomitą pracę pod ogromną presją. „Mamy 159 szefów komisji i ich pracowników, którzy robią wszystko, by chronić demokrację. Ci ludzie nie są zaangażowani w oszustwa wyborcze. Jesteśmy im wdzięczni i zapewnimy, że każdy legalnie oddany głos będzie policzony” - zapewnił Gabriel Sterling.
Władze stanu Georgia przyznają, że mogły zdarzyć się nieprawidłowości. Zapewniają jednak, że są one dokładnie badane i nie są na tyle powszechne i poważne, by mogły wpłynąć na wynik głosowania.