Około 20 minut trwa cały proces śluzowania jednostek w przekopie Mierzei Wiślanej.
- Śluzowanie trwa kilkanaście minut. Prócz tych spektakularnych otwarć mostu, czyli 120-sekundowych, musimy to przygotować. Do jest dość skomplikowany mechanizm, to są tony stali. W związku z tym most jest unoszony hydraulicznie, następnie odwodzony - mówi kapitan Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Śluza jest otwierana dwa razy w kierunku Zalewu Wiślanego i dwa razy w kierunku Zatoki Gdańskiej. Jest potrzebna, aby wyrównywać poziomy wody pomiędzy Zalewem a Zatoką.
- Są godziny wyznaczone, bo musimy założyć jakiś harmonogram. Jeśli nie będzie zbyt wiele jednostek, to każdy, kto przybędzie, będzie obsłużony. Może się zdarzyć, że w czasie kiedy przewidujemy otwarcie śluzy, od strony Zalewu Wiślanego nie będzie żadnych jednostek, a będą one od strony Zatoki Gdańskiej. To będzie na bieżąco sterowane przez służbę dyżurną kapitanatu portu Nowy Świat - mówi dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Śluzę wraz z portem zewnętrznym i nabrzeżami postojowymi otwarto w minioną sobotę. Nowy Świat - tak nazywa się kapitanat portu na przekopie Mierzei Wiślanej, a pochodzi ona od miejscowości, która znajdowała się najbliżej kanału żeglugowego.