Ukraińscy żołnierze odparli ataki Rosjan na ośmiu odcinkach frontu w Donbasie. Ukraińcy czekają na zachodnią broń pancerną, gdyż mają informacje o ofensywie przygotowywanej przez siły Kremla.
Rosjanie szturmują kierunki bachmucki i awdijiwski. Ukraińska armia także atakuje - m.in. w kierunku Swatowego i Kreminnej w obwodzie ługańskim.
"Rosja powoli, ale konsekwentnie, przygotowuje się do szeroko zakrojonego kontruderzenia - gromadzi głównie żołnierzy" - podkreśla analityk wojskowy Ołeh Żdanow. Zaznacza, ze średnio Rosjanie przerzucają każdego dnia kolejne 2-2,5 tysiąca żołnierzy i na terenie
Ukrainy, włączając Krym, jest już ich około 300 tysięcy. Wciąż jednak nie mogą sformować
pełnowartościowego ugrupowania uderzeniowego. Dzieje się tak, bo - zdaniem eksperta - Rosja ma problemy z przywróceniem do stanu gotowości bojowej swojego sprzętu, w tym czołgów.
Według szacunków ukraińskiego dowództwa, Kijów potrzebuje na froncie co najmniej trzystu nowych czołgów. "Nie chodzi o pięć, dziesięć czy piętnaście czołgów. Potrzeba ich więcej. Sojusznicy mają wymaganą liczbę czołgów. Z przyjemnością podziękujemy za
każdą ważniejszą decyzję" - apelował wieczorem Wołodymyr Zełenski.
"Rosja powoli, ale konsekwentnie, przygotowuje się do szeroko zakrojonego kontruderzenia - gromadzi głównie żołnierzy" - podkreśla analityk wojskowy Ołeh Żdanow. Zaznacza, ze średnio Rosjanie przerzucają każdego dnia kolejne 2-2,5 tysiąca żołnierzy i na terenie
Ukrainy, włączając Krym, jest już ich około 300 tysięcy. Wciąż jednak nie mogą sformować
pełnowartościowego ugrupowania uderzeniowego. Dzieje się tak, bo - zdaniem eksperta - Rosja ma problemy z przywróceniem do stanu gotowości bojowej swojego sprzętu, w tym czołgów.
Według szacunków ukraińskiego dowództwa, Kijów potrzebuje na froncie co najmniej trzystu nowych czołgów. "Nie chodzi o pięć, dziesięć czy piętnaście czołgów. Potrzeba ich więcej. Sojusznicy mają wymaganą liczbę czołgów. Z przyjemnością podziękujemy za
każdą ważniejszą decyzję" - apelował wieczorem Wołodymyr Zełenski.