W rosyjskim mieście Biełgorod położonym kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Ukrainą doszło do eksplozji w siedzibie Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Poinformował o tym portal "Ukraińska Prawda" powołując się na rosyjskie wpisy na kanale Telegram. Wynika z nich, że budynek FSB został zaatakowany przez drona. Doszło do eksplozji, a nad budynkiem unosi się dym.
Zaatakowana miała zostać także siedziba przedstawicielstwa rosyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych. Na miejsce przybyli strażacy i służby ratownicze. Rosyjskie władze nie komentują tych informacji.
Wczoraj w obwodzie biełgorodzkim wprowadzono stan "operacji antyterrorystycznej". Miało to związek z wkroczeniem na terytorium Federacji Rosyjskiej antyputinowskich oddziałów partyzanckich i trwającymi od rana walkami.
Według rosyjskich serwisów internetowych Baza i Shota, po obu stronach byli zabici i ranni.
Zaatakowana miała zostać także siedziba przedstawicielstwa rosyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych. Na miejsce przybyli strażacy i służby ratownicze. Rosyjskie władze nie komentują tych informacji.
Wczoraj w obwodzie biełgorodzkim wprowadzono stan "operacji antyterrorystycznej". Miało to związek z wkroczeniem na terytorium Federacji Rosyjskiej antyputinowskich oddziałów partyzanckich i trwającymi od rana walkami.
Według rosyjskich serwisów internetowych Baza i Shota, po obu stronach byli zabici i ranni.