Moskiewski reżim przygotowuje się do wyjścia z traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych.
Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin poinformował, że prezydium izby zajmie się tą kwestią na najbliższym posiedzeniu. Zdaniem niezależnych komentatorów i analityków wojskowych, to kolejna próba Moskwy szantażowania zachodniego świata bronią jądrową.
Szef reżimowego parlamentu Wiaczesław Wołodin napisał w intrenecie, że cofnięcie ratyfikacji traktatu odpowiada narodowym interesom Rosji. Przypomniał też, że dokument z 1996 roku do tej pory nie został ratyfikowany przez Stany Zjednoczone i Chiny.
W ostatnich dniach września prezes rosyjskiego centrum badań jądrowych, nazywany przyjacielem Putina - Michaił Kowalczuk oświadczył, że Rosja w odpowiedzi na nieprzyjazne działania Zachodu powinna przeprowadzić pokazową próbę jądrową na jednej z wysp w archipelagu Nowej Ziemi na Oceanie Arktycznym.
Szef reżimowego parlamentu Wiaczesław Wołodin napisał w intrenecie, że cofnięcie ratyfikacji traktatu odpowiada narodowym interesom Rosji. Przypomniał też, że dokument z 1996 roku do tej pory nie został ratyfikowany przez Stany Zjednoczone i Chiny.
W ostatnich dniach września prezes rosyjskiego centrum badań jądrowych, nazywany przyjacielem Putina - Michaił Kowalczuk oświadczył, że Rosja w odpowiedzi na nieprzyjazne działania Zachodu powinna przeprowadzić pokazową próbę jądrową na jednej z wysp w archipelagu Nowej Ziemi na Oceanie Arktycznym.