Przeanalizujemy jeszcze raz proces prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej - zadeklarował w czwartek w Sejmie Zdzisław Gawlik z Ministerstwa Skarbu Państwa. Przeciwne prywatyzacji PŻB są m.in. SLD oraz PiS.
Gawlik tłumaczył m.in. dlaczego resort obniżył kapitał spółki tuż przed prywatyzacją, co krytykują od kilku tygodni politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Prawa i Sprawiedliwości.
- To konsekwencja wyników spółki, która w latach 2008-2011 wygenerowała straty wielkości ponad 70 mln - wyjaśniał Zdzisław Gawlik. - Panie pośle, konsekwencja jest taka, że jeżeli spółka generuje straty, to trzeba coś zrobić.
Poseł Stanisław Wziątek z SLD uważa, że nie trzeba dziś prywatyzować PŻB. Krytykuje też działania ministerstwa.
- Panie ministrze, mam wrażenie, że pomylił pan role - mówił Wziątek. - Występuje pan w roli prokuratora oskarżającego tę firmę, a nie w roli właściciela, który dba o jej rozwój i o perspektywy jej istnienia.
Polska Żegluga Bałtycka to firma przeznaczona do sprzedaży. Na krótkiej liście zainteresowanych przejęciem ponad 90 procent udziałów kołobrzeskiego armatora są trzy zagraniczne spółki.
Przeciwko prywatyzacji protestują pracownicy PŻB oraz politycy - zarówno z opozycji, jak i z rządzącej koalicji. W odpowiedzi na ten sprzeciw minister skarbu postanowił jeszcze raz przeanalizować, czy prywatyzacja to dobre rozwiązanie.
Obecnie Polska Żegluga Bałtycka zatrudnia ok. 600 osób
- To konsekwencja wyników spółki, która w latach 2008-2011 wygenerowała straty wielkości ponad 70 mln - wyjaśniał Zdzisław Gawlik. - Panie pośle, konsekwencja jest taka, że jeżeli spółka generuje straty, to trzeba coś zrobić.
Poseł Stanisław Wziątek z SLD uważa, że nie trzeba dziś prywatyzować PŻB. Krytykuje też działania ministerstwa.
- Panie ministrze, mam wrażenie, że pomylił pan role - mówił Wziątek. - Występuje pan w roli prokuratora oskarżającego tę firmę, a nie w roli właściciela, który dba o jej rozwój i o perspektywy jej istnienia.
Polska Żegluga Bałtycka to firma przeznaczona do sprzedaży. Na krótkiej liście zainteresowanych przejęciem ponad 90 procent udziałów kołobrzeskiego armatora są trzy zagraniczne spółki.
Przeciwko prywatyzacji protestują pracownicy PŻB oraz politycy - zarówno z opozycji, jak i z rządzącej koalicji. W odpowiedzi na ten sprzeciw minister skarbu postanowił jeszcze raz przeanalizować, czy prywatyzacja to dobre rozwiązanie.
Obecnie Polska Żegluga Bałtycka zatrudnia ok. 600 osób