W Niemczech wprowadzono ograniczenia dotyczące codziennego życia mieszkańców. Ma to na celu zwiększenie skuteczności walki z koronawirusem.
- Rząd Federalny wraz z rządami landowymi porozumiał się, aby wprowadzić jednolitą linię postępowania dla wszystkich dotyczącą kolejnego ograniczenia swobody poruszania się. Konsekwentnie jeszcze bardziej redukujemy życie publiczne i kontakty. Będziemy się starać, aby w całych Niemczech obowiązywały te same zasady - mówiła Merkel.
Zakazano spotkań towarzyskich powyżej dwóch osób, należy utrzymywać półtorametrowy odstęp od siebie. Wyjść z miejsca zamieszkania można jedynie na krótki spacer, do lekarza, do apteki, czy sklepu i w innych tylko koniecznych sprawach. Zamknięte zostają restauracje, bary i kluby. Nie wolno organizować imprez sportowych, ani kulturalnych. Nieczynne będą zakłady fryzjerskie.
- Każdy przez następne tygodnie powinien zgodnie z jasnymi wytycznymi zorganizować swoje czynności i swoje życie. Nikt z nas, którzy są politycznie odpowiedzialni za demokrację, nie życzyłby sobie wobec obywateli stosowania takich działań. Ale powtarzam - to nie są jakieś rządowe rekomendację. To są reguły, których w naszym wspólnym interesie należy przestrzegać - mówiła Kanclerz Niemiec.
Angela Merkel poinformowała, że łamanie reguł będzie surowo karane.
Po ogłoszeniu ograniczeń Kanclerz Niemiec udała się na dwutygodniową kwarantannę. Okazało się bowiem, że w piątek miała kontakt z lekarzem, który jest nosicielem koronawirusa.