Od najbliższej soboty, przez dwa tygodnie będą obowiązywały dodatkowe zasady bezpieczeństwa. Oznacza to, że wielkopowierzchniowe, detaliczne sklepy meblowe i budowlane zostaną zamknięte, w placówkach handlowych wielkopowierzchniowych wprowadzona zostanie zmniejszona dopuszczalna liczba klientów na każde 100 metrów kwadratowych. Będzie to 1 osoba na każde 20 m2 w większych sklepach.
Podobnie zmniejszona zostanie dopuszczalna liczba osób w miejscach kultu religijnego. Od soboty do 9 kwietnia w kościołach będzie mógł przebywać 1 wierny na 20 m2. powierzchni świątyni.
Do 9 kwietnia zamknięte będą zakłady fryzjerskie i salony kosmetyczne.
Zamknięte zostaną przedszkola i żłobki. Będą działać tylko w zakresie opieki nad dziećmi personelu medycznego i porządkowego.
Działalność sportowa zostanie ograniczona tylko do sportu zawodowego. Nowe obostrzenia zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister powiedział, że w najbliższych dwóch tygodniach możemy spodziewać się kolejnych wzrostów zachorowań i wzrostu liczby osób hospitalizowanych. Dodał, że różna jest sytuacja w regionach. Wskazał na Śląsk, gdzie szybko był największy dobowy przyrost zachorowań. Minister powiedział, że w przypadku tego regionu można spodziewać się specjalnych rozwiązań w walce z epidemią. Adam Niedzielski podkreślił, że najszybciej polepsza się sytuacja w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie tempo zachorowań spadło dzięki wprowadzeniu obostrzeń regionalnych. Podobnie stało się w województwie pomorskim.
Minister poinformował, że do tej pory udało się uruchomić 27 szpitali tymczasowych i dodać 8 tysięcy łóżek "covidowych". Minister zdrowia poinformował, że w szpitalach dla chorych na COVID-19 jest obecnie 36 tysięcy łóżek, czyli o 6 tysięcy więcej niż 15 marca. Wolnych jest około 9 tysięcy.
Ograniczenie swobód gospodarczych i mobilności jest konieczne w obliczu wzrostu liczby chorych na COVID-19 - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że zbliżamy się do granicy wydolności służby zdrowia i musimy zrobić wszystko, by uniknąć dojścia do niej.
Zaznaczył, że problemem nie są braki sprzętowe, a liczba personelu medycznego. Zaznaczył, że dobrą wiadomością jest ograniczone występowanie zachorowań na COVID-19 wśród medyków, dzięki szczepieniom w służbie zdrowia.
W szpitalach zajętych jest obecnie 70 procent łóżek covidowych i 70 procent łóżek z respiratorami - poinformował premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu powiedział, że zbliżamy się do granicy wydolności służby zdrowia.
W celu ograniczenia transmisji koronawirusa zachęcamy do wprowadzenia pracy zdalnej (jak przyznał minister zdrowia, właśnie w zakładach pracy najczęściej dochodzi do zakażenia - przyp. red.), wszędzie tam gdzie to możliwe i do spędzenia Wielkanocy w domu w wąskim gronie najbliższej rodziny. To trudny apel, bo to święta, które mają nieść nadzieję i radość - mówił premier.
W ciągu najbliższych 5 tygodni przybędzie do Polski ponad 7 mln dawek szczepionki. Walczymy o to, żeby Narodowy Program Szczepień był prowadzony jak najszybciej, stąd bardzo częste moje interwencje na forum europejskim - dodał Mateusz Morawiecki.Wszystkie trudne decyzje są na ten moment konieczne, aby opanować tę falę. Codziennie pod respiratorami walczy o życie ponad 2 tys. pacjentów - stawką tych działań jest ratowanie życia obywateli, ograniczenie swobód gospodarczych jest konieczne - dodał szef rządu.
Premier zaapelował do opozycji, by działała solidarnie z rządem w obliczu epidemii.
Minister Adam Niedzielski podkreślił, że decyzja o zamknięciu przedszkoli i żłobków jest podyktowana troską o zdrowie Polaków.
Podczas konferencji prasowej szef rządu wyraził nadzieję na szybki powrót do normalności dzięki programowi szczepień.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Ale 10.04 będzie już można robić wszystko ?
10.04 wirus będzie już w odwrocie. Jak w trakcie wyborów ;) pokonaliśmy już tego wirusa 3 razy także pokonamy i 4. raz ;)
Gdybyście zrobili taką małą przysługę Polakom.... na ich prośbę, przedłużyli ten lockdown do 10 ... to i tak byście go olali
wam wolno wszystko
10 kwietnia będą obchody bez maseczek... i z obiadem na miejscu w restauracji...