We Francji sondaże wskazują na duży wzrost poparcia dla narodowców. To efekt trwającego od wielu tygodni kryzysu politycznego wokół reformy emerytalnej, której sprzeciwiają się lewica i Zjednoczenie Narodowe kierowane przez Marine Le Pen.
Z najnowszego sondażu pracowni IFOP dla tygodnika "Le Journal du Dimanche" wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się dziś, wygraliby je narodowcy i sojusz lewicy Nupes, łączący socjalistów, zielonych, radykalną lewicę i komunistów. Obie formacje otrzymałyby po 26 procent głosów.
Podczas gdy poparcie dla lewicy stoi w miejscu, narodowcy rosną w siłę. Partia Marine Le Pen poprawia wynik z ostatnich wyborów parlamentarnych z czerwca 2022 roku o siedem punktów procentowych. Jej formacja zyskuje też pięć punktów w porównaniu z ostatnim sondażem IFOP sprzed pięciu miesięcy.
- Zjednoczenie Narodowe jest liderem, to bezprecedensowa sytuacja" - komentuje szef pracowni, Frédéric Dabi.
Wielkim przegranym sondażu jest zajmująca trzecie miejsce rządowa koalicja Razem, na którą chce głosować 22 procent badanych. To spadek o niemal 5 punktów procentowych w porównaniu z ostatnimi wyborami i sondażem z listopada.
IFOP wskazuje, że rozważany przez rząd scenariusz rozwiązania parlamentu i przeprowadzenia przyspieszonych wyborów byłby dla rządowej formacji "politycznym samobójstwem".
- Prezydencka formacja zostałaby ukarana przez wyborców i straciłaby od 30 do 40 mandatów w izbie deputowanych - ostrzega "Le Journal du Dimanche".