Trochę Kultury
Radio SzczecinRadio Szczecin » Trochę Kultury
Gabriel Matecka w Radiu Szczecin. Fot. Małgorzata Frymus
Gabriel Matecka w Radiu Szczecin. Fot. Małgorzata Frymus
Gabrysia Matecka klawesynistka - uczennica w Urszuli Stawickiej w Zespole Szkół Muzycznych w Szczecinie zdobyła w grudniu pierwsze miejsce na VIII Ogólnopolskim Konkursie Klawesynowym im. Wandy Landowskie w Gdańsku Wrzeszczu.

Dzięki profesor Urszuli Stawickiej klawesyn w Szczecinie ma się coraz lepiej. Ten piękny instrument nie był obecny w naszym mieście. Wprawdzie Zamek Książąt Pomorskich i szczecińska Filharmonia niegdyś posiadały te instrumenty (być może nadal je mają), ale dopiero obecność prawdziwej klawesynistki na stałe w naszym mieście przywróciła jego brzmienia naszym uszom. Być może dzięki Gabrysi Mateckiej będziemy mogli dzieła Bacha w oryginale słuchać częściej i nie będziemy musieli wyczekiwać tylko koncertów Fundacji Akademia Muzyki Daweej, której Urszula Stawicka jest prezesem.
Gabrysia Matecka klawesynistka najlepsza cz 1
Gabrysia Matecka klawesynistka najlepsza cz 2
Helena Majdaniec w sukience podarowanej Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Fot. Archiwum rodziny Heleny Majdaniec.
Helena Majdaniec w sukience podarowanej Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Fot. Archiwum rodziny Heleny Majdaniec.
Właśnie mija 22 rocznica śmierci Heleny Majdaniec, jednej z najsłynniejszych Szczecinianek.

Polska wokalistka bigbitowa, nazywana „królową twista” od 1968 mieszkała we Francji. Jednak przez wszystkie lata pobytu w Paryżu przyjeżdżała do Polski, do Szczecina. To tu biło jej serce, to tu przedwcześnie odeszła.

W Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu powstaje wystawa, na której będzie można oglądać niebieska suknię Heleny Majdaniec z lat 90-tych XX wieku. Widać charakterystyczne, niezwykle modne falbany i świecącą fakturę materiału. Helena znała się na modzie i często wyznaczała w niej trendy.

Rafał Podraza odwiedził nasze studio i opowiada o szczegółach przekazania przez rodzinę sukni do Muzeum.
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus z Rafałem Podrazą
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Kadr z filmu "Johannes Quistorp" reż. Helena Kwiatkowska.
Opowieść o człowieku, który nadał kształt dzisiejszemu Szczecinowi, od kilku dni podbija internet.
Film „Johannes Quistorp" to produkcja w którą zaangażowało się wiele osób. Całość zrealizowała dziennikarka Helena Kwiatkowska, za dźwięk odpowiadał Dariusz Kabaciński, za zdjęcia Bartosz Jurgiewicz, inicjatorką działań była Dorota Pundyk, a w postać XIX wiecznego przedsiębiorcy i filantropa wcielił się aktor Konrad Pawicki.

Bohater filmu „Johannes Quistorp" był przedsiębiorcą i filantropem. Założył m.in. fabrykę cementu portlandzkiego w Lubinie oraz cegielnię parową na Skolwinie. Był także założycielem spółki budowlanej i inicjatorem powstania nowych dzielnic Szczecina. Majątek, który zdobył przekazywał na cele charytatywne, także na rozwój Szczecina. Właśnie rodzinie Quistorpów Szczecin zawdzięcza miedzy innymi Pogodno, Łękno, Park Kasprowicza, Jasne Błonia, Syrenie Stawy.

Quistorp też fundatorem zakładu opiekuńczego „Bethanien" dla osób w podeszłym wieku. Otwarcie kompleksu, przy obecnej ulicy Wawrzyniaka, nastąpiło w listopadzie 1869 roku. Johannes zmarł 9 maja 1899 roku. Członkowie rodu Quistorpów zostali pochowani na cmentarzu utworzonym na terenie tego zakładu.

Film zrealizowano w ramach projektu „Johannes Quistorp - przedsiębiorca i filantrop. Odkrywanie historii biznesu zaangażowanego społecznie na Pomorzu Zachodnim" i został sfinansowany ze środków publicznych z programu Interreg.
Posłuchaj rozmowy Joanny Skoniecznej z twórcami filmu Kadr z filmu "Johannes Quistorp" .
Molière, czyli zmowa świętoszków, na zdjęciu-Michał Janicki. Fot. Włodzimierz Piątek
Molière, czyli zmowa świętoszków, na zdjęciu-Michał Janicki. Fot. Włodzimierz Piątek
Molière, czyli zmowa świętoszków. Fot. Włodzimierz Piątek
Molière, czyli zmowa świętoszków. Fot. Włodzimierz Piątek
Premiera "Moliera czyli zmowa świętoszków" Michaiła Bułhakowa odbyła się wczoraj wieczorem na deskach sceny Szekspirowskiej Teatru Polskiego. To pierwsza premiera teatralna w tym roku w Szczecinie.

Fabuła dramatu Michaiła Bułhakowa osnuta jest wokół ostatnich lat życia Moliera. Oto Paryż, druga połowa XVII wieku. Molier za wszelką cenę chce wystawić swoją sztukę pt. „Świętoszek”. Sztuka atakuje religijność na pokaz, dlatego przeciwko pisarzowi występują dostojnicy kościelni, a arcybiskup Paryża różnymi sposobami próbuje pozbawić Moliera łask króla.
Posłuchaj rozmowy z reżyerem Robertem Szumskim
Aleksander Dębicz – pianista, kompozytor z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie pod dyrekcją Rune Bergmanna. Fot. Dariusz Gorajski
Aleksander Dębicz – pianista, kompozytor z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie pod dyrekcją Rune Bergmanna. Fot. Dariusz Gorajski
Koncerty Prezydenckie stały się już w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza tradycją. W tym roku melomani usłyszeli z Prezydentem Szczecina muzykę z wielkich hollywoodzkich produkcji. Na program piątkowego i sobotniego koncertu, 5 i 6 stycznia złożyły się utwory Victora Younga do filmu „Samson i Dalila”, Tańce symfoniczne z musicalu „West Side Story” Leonarda Bernsteina oraz słynna „Błękitna Rapsodia” George'a Gerhwina.

Solistą noworocznych spotkań był Aleksander Dębicz – nie tylko mistrz klawiatury, ale także kompozytor muzyki teatralnej i filmowej. Trudno w Polsce znaleźć lepszego interpretatora znanej Rapsodii Gershwina. Jego talentem zachwycają się nie tylko najbardziej prestiżowe sale koncertowe na świecie, ale także doskonałe wytwórnie płytowe. Wśród nich choćby Warner Music Poland, a od tego roku znakomita Warner Classics & Erato skupiająca wielu wybitnych artystów. Przy okazji warto wspomnieć, że zarejestrował już albumy ze znanymi, m.in. kontratenorem Jakubem Józefem Orlińskim, wiolonczelistą Marcinem Zdunikiem, gitarzystą Łukaszem Kuropaczewskim, by wymienić tylko kilku. Ciąg dalszy nastąpi...

Absolwent Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w klasie prof. Elżbiety Tarnawskiej koncertuje z ogromnym powodzeniem po obu stronach globu, m.in. w Austrii, Francji, Niemczech, Rumunii, Turcji, Włoszech, Stanach Zjednoczonych i naturalnie w Polsce, prezentując zarówno własną twórczość, jak i muzykę klasyczną. W 2022 roku z Polską Orkiestrą Radiową pod dyrekcją Michała Klauzy prawykonał dedykowaną mu Symfonię koncertującą Macieja Małeckiego.

Aleksander Dębicz zdobył wiele prestiżowych nagród; m.in. w 2013 roku zwyciężył w Transatlantyk Instant Composition Contest, jedynym na świecie konkursie symultanicznej improwizacji do filmu. W 2022 wygrał międzynarodowy konkurs Bridgerton Scoring Competition, organizowany przez firmę Spitfire Audio. Jego muzyka do fragmentu serialu Netflixa „Bridgertonowie” została uznana za najlepszą spośród zgłoszonych czterech tysięcy.

Do jednego z największych, jak dotąd, swoich autorskich przedsięwzięć zalicza najnowszy album „Sideways” (2022), na który skomponował utwory m.in. na kwintet dęty i orkiestrę smyczkową. Na albumie zawarł także oryginalne interpretacje klasycznych dzieł Johanna Sebastiana Bacha i George’a Gershwina.
W Szczecinie z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii pod dyrekcją Rune Bergmanna brawurowo wykonał Rapsodię Gershwina, a na bis zagrał własną kompozycją Toccata 1 inspirowaną muzyką Jana Sebastiana Bacha oraz hip-hopem.

To wyjątkowy Artysta, który tak jak nietuzinkowo przedstawia siebie na scenie, tak również zajmująco mówi o swoim miejscu w muzyce. Polecam gorąco spotkanie z Aleksandrem Dębiczem.
Posłuchaj rozmowy Doroty Zamolskiej z Aleksandrem Dębiczem
Weronika Włodarczyk – mezzosopranistka z laurami 41 International Music Competition Bonn GRAND PRIZE VIRTUOSO. Fot. Barbara Włodarczyk
Weronika Włodarczyk – mezzosopranistka z laurami 41 International Music Competition Bonn GRAND PRIZE VIRTUOSO. Fot. Barbara Włodarczyk
Weronika Włodarczyk swoją artystyczną drogę rozpoczynała od turniejów tańca towarzyskiego oraz uczestnictwa w koncertach i pokazach kołobrzeskiego Zespołu Wokalno-Tanecznego „Tirlitonki”, w którym tańczyła i śpiewała przez 12 lat. Ukończyła Szkołę Muzyczną w Kołobrzegu w klasie fortepianu. Po maturze rozpoczęła studia wokalne w Akademii Sztuki w Szczecinie w klasie śpiewu solowego prof. Sylwii Burnickiej-Kalischewskiej.

Mimo, że śpiewa klasycznie zaledwie cztery lata, to jest laureatką licznych międzynarodowych konkursów wokalnych, m.in. w Toronto, Rzymie, Nowym Jorku, Austrii i na Cyprze. Śpiewała już z wieloma orkiestrami, m.in. Filharmonii Koszalińskiej Filharmonii pod dyrekcją Jakuba Chrenowicza, Preußisches Kammerorchester Prenzlau prowadzonej przez Jürgena Brunsa i Uniwersytetu im. Justusa Liebiga z Gießen pod batutą Stefana Ottersbacha. Była też gorąco oklaskiwana w prestiżowej sali koncertowej – Królewskim Concertgebou w Amsterdamie.

Ostatnio odniosła kolejny międzynarodowy sukces. Podczas 41 International Music Competition Bonn GRAND PRIZE VIRTUOSO, w którym uczestniczyło ok. stu młodych artystów z najdalszych zakątków globu, przyznano jej pierwszą nagrodę, Złoty Medal za wykonanie dwóch arii Cherubina z opery „Wesela Figara” Wolfganga Amadeusza Mozarta, „Voi che sapete” i „Non so piu”, oraz słynnej arii Orfeusza „Che faro senza Euridice” z opery „Orfeusz i Eurydyka” Christopha Willibala Glucka. Za te interpretacje, dodatkową nagrodą była możliwość wystąpienia na Koncercie Laureatów w jednej z najbardziej renomowanych sal koncertowych w Europie – w Beethoven Haus w Bonn w Niemczech.

Polecam spotkanie z Weroniką Włodarczyk i wysłuchanie w jej wykonaniu arii Orfeusza „Che faro senza Euridice” z opery „Orfeusz i Eurydyka” Christopha Willibala Glucka z towarzyszeniem pianisty z Gruzji, Misho'y Kandashvili.
Posłuchaj rozmowy Doroty Zamolskiej z mezzosopranistką Weroniką Włodarczyk
Fot. pixabay.com
Fot. pixabay.com
Za nami skok w Nowy Rok. Ale zanim na dobre się zacznie, spróbujmy raz jeszcze spojrzeć wstecz - co było piękne, ważne, mądre w szczecińskiej (i nie tylko) kulturze? Co zatrzymało nas na dłużej w pędzie codzienności? Zamyślenia, zapatrzenia, zachwyty.
Subiektywnego podsumowania roku 2023 w kulturze dokonują Małgorzata Frymus i Agata Rokicka.
Podsumowanie roku 2023 - Książki - Część 1
Podsumowanie roku 2023 - Książki - Część 2
Podsumowanie roku 2023 - Filmy
Podsumowanie roku 2023 - Teatr - Część 1
Podsumowanie roku 2023 - Teatr - Część 2
Podsumowanie roku 2023 - Varia
15161718192021
Inga Iwasiów. Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Inga Iwasiów. Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
"Widok z okna w podróży służbowej" Ingi Iwasiów. Materiały promocyjne wydawnictwa
"Widok z okna w podróży służbowej" Ingi Iwasiów. Materiały promocyjne wydawnictwa
Inga Iwasiów w trakcie swoich trwających 37 lat peregrynacji okrążyła kulę ziemską ponad sześć razy. Impresyjne sprawozdania z podróży służbowych zapisywała najpierw na karteluszkach, biletach i marginesach referatów, a w ostatnich latach rejestrowała je w mediach społecznościowych, rozsiewała w chmurach internetu.

Tekstom towarzyszyły zdjęcia - na początku robione kompaktowym aparatem, później telefonem komórkowym. Powstała książka, która nie jest dziennikiem podróży, ani ich spisem czy opisem. To zbiór reflekcji i autoreflekcji o życiu, podróżowaniu i uprawianiu zawodu pisarki czy wykładowczyni.

Z Ingą Iwasiów o jej najnowszej, wydanej przez Biuro Literackie książce rozmawia Małgorzata Frymus.
Posłuchaj 1 części rozmowy Małgorzaty Frymus
Posłuchaj 2 część rozmowy Małgorzaty Frymus
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Dążenie do perfekcji za wszelką cenę, przekraczanie własnych możliwości i wielkie przepracowanie możliwości - to historia opowiedziana w najnowszej premierze Teatru Współczesnego. "Giselle - tańcz!" to sceniczny dramat Macieja Podstawnego, w reżyserii Anny Obszańskiej. Reżyserka - łącząc ruch i dramat - opowiada własna historię.

Premiera odbyła się w piątek (10 maja) na dużej scenie Teatru Współczesnego i powstała w ramach II rezydencji artystycznej Scena Nowe Sytuacje w Teatrze Współczesnym. Jest także koprodukcją szczecińskiej sceny przy Wałach Chrobrego oraz Teatru Łaźnia Nowa w ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontrapunkt oraz Międzynarodowego Festiwalu Boska Komedia.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Frymus
Alicja Węgorzewska, śpiewaczka operowa. 2017 rok. Fot Goplanka [wikipedia.org, domena publiczna]
Alicja Węgorzewska, śpiewaczka operowa. 2017 rok. Fot Goplanka [wikipedia.org, domena publiczna]
W ramach polskiego tournée znakomitego włoskiego piosenkarza, łączącego operę z popem - Alessandro Safina, na scenie Netto Areny w minioną środę wystąpiła m.in. śpiewaczka operowa, z urodzenia szczecinianka - Alicja Węgorzewska. Ma w swoim repertuarze kilkanaście partii operowych. Uczestniczy w wielu międzynarodowych festiwalach i galach operowych. Jest też laureatką wielu prestiżowych konkursów, w tym - Maria Callas Tribute Prize NY. Jest również znana jako komentatorka słynnych Noworocznych Koncertów Wiedeńskich dla TVP.

W programie szczecińskiego koncertu Alessandro Safina znalazły się takie przeboje jak: "Luna", "Incanto", "Parla Piu Piano", "O mare mare", "Cathedrales" i wiele wiele innych.
Przed koncertem ze znakomitą śpiewaczką, dyrektorką Opery Kameralnej w Warszawie rozmawiała Małgorzata Frymus.

A już wkrótce zobaczymy i usłyszymy Małgorzatę Węgorzewską w "Marii de Buenos Aires" w Willi Lentza (12 i 13 marca).
Posłuchaj rozmowy Małgorzaty Frymus