Brytyjski kierowca ciężarówki organizuje zbiórkę dla rodziny Polaka, który zginął w zamachu w Berlinie. Kwestę zainicjował David Duncan - informują ogólnopolskie media.
W opisie akcji mężczyzna podkreśla, że nie znał Łukasza, ale był zszokowany tym, co się wydarzyło. Dodaje, że pieniądze nie zwrócą życia Polakowi, ale na pewno przydadzą się jego rodzinie.
Według ustaleń policji, zamachowiec ukradł ciężarówkę Polaka, a później wjechał samochodem w tłum zgromadzony na jarmarku bożonarodzeniowy w stolicy Niemiec. Zginęło 12 osób, a 48 zostało rannych. Polski kierowca prawdopodobnie do ostatnich chwil próbował powstrzymać terrorystę. Został ugodzony nożem, a potem zastrzelony.
Na razie w ramach zbiórki udało się zebrać ponad 3,6 tysiąca funtów. Akcja trwa na portalu gofundme.com. Żeby ją odnaleźć, w polu wyszukiwarki na portalu należy wpisać imię i nazwisko organizatora - "David Duncan".
Według ustaleń policji, zamachowiec ukradł ciężarówkę Polaka, a później wjechał samochodem w tłum zgromadzony na jarmarku bożonarodzeniowy w stolicy Niemiec. Zginęło 12 osób, a 48 zostało rannych. Polski kierowca prawdopodobnie do ostatnich chwil próbował powstrzymać terrorystę. Został ugodzony nożem, a potem zastrzelony.
Na razie w ramach zbiórki udało się zebrać ponad 3,6 tysiąca funtów. Akcja trwa na portalu gofundme.com. Żeby ją odnaleźć, w polu wyszukiwarki na portalu należy wpisać imię i nazwisko organizatora - "David Duncan".