Aleksander Łukaszenka boi się internetu i wolnego słowa - powiedział Polskiemu Radiu białoruski naukowiec Aleksander Milinkiewicz.
Władze w Mińsku zablokowały dostęp do kilkudziesięciu portali, które na bieżąco przekazywały informacje o wydarzeniach na Białorusi. Odcięci od niezależnych mediów Białorusini mogą od soboty skorzystać z serwisów Polskiego Radia, nadawanych przez Program Pierwszy.
Aleksander Milinkiewicz, w rozmowie z moskiewskim korespondentem Maciejem Jastrzębskim podkreślił, że propaganda reżimu Aleksandra Łukaszenki jest coraz mniej skuteczna.
"Ponad 80 procent Białorusinów korzysta z internetu. Duża grupa Białorusinów podróżuje. Jesteśmy więc społeczeństwem, które na własne oczy widzi, że sąsiedzi nie stanowią dla nas zagrożenia" - zauważa białoruski naukowiec. Aleksander Milinkiwicz podkreśla również, że coraz więcej Białorusinów chce żyć po europejsku.
Od soboty Polskie Radio nadaje specjalne serwisy informacyjne w języku białoruskim, które są emitowane 3 razy dziennie: rano po godzinie 6.30, w magazynie "W samo południe" po godzinie 12.00 oraz wieczorem po godzinie 22.00 w magazynie "Polska i Świat".
Aleksander Milinkiewicz, w rozmowie z moskiewskim korespondentem Maciejem Jastrzębskim podkreślił, że propaganda reżimu Aleksandra Łukaszenki jest coraz mniej skuteczna.
"Ponad 80 procent Białorusinów korzysta z internetu. Duża grupa Białorusinów podróżuje. Jesteśmy więc społeczeństwem, które na własne oczy widzi, że sąsiedzi nie stanowią dla nas zagrożenia" - zauważa białoruski naukowiec. Aleksander Milinkiwicz podkreśla również, że coraz więcej Białorusinów chce żyć po europejsku.
Od soboty Polskie Radio nadaje specjalne serwisy informacyjne w języku białoruskim, które są emitowane 3 razy dziennie: rano po godzinie 6.30, w magazynie "W samo południe" po godzinie 12.00 oraz wieczorem po godzinie 22.00 w magazynie "Polska i Świat".