O ewentualnym uchyleniu immunitetu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu zdecydują dziś posłowie.
Wnioskowała o to Prokuratura Krajowa, która domaga się zatrzymania i tymczasowego aresztowania polityka. Prokuratura postawiła Romanowskiemu 11 zarzutów - dotyczą zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Do wniosku prokuratury przychyliła się komisja regulaminowa i poleciła Sejmowi uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości. Tę decyzję argumentował poseł Koalicji Obywatelskiej Jarosław Urbaniak.
- Pierwszy zarzut dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. 10 pozostałych dotyczy kradzieży na co najmniej 112 milionów złotych - powiedział Urbaniak.
Zarzuty, jakie chce postawić Marcinowi Romanowskiemu prokuratura, są poważne - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar. W ocenie ministra i prokuratora generalnego, w Sejmie jest wystarczająca większość, aby uchylić immunitet posłowi, który za poprzedniego rządu nadzorował Fundusz Sprawiedliwości.
W tej sprawie mamy jedenaście zarzutów, poważnych zarzutów dotyczących nadużycia władzy, ale także tego, co się chyba nie zdarzyło w najnowszej historii polskiego parlamentaryzmu, czyli udziału w zorganizowanej grupie przestępczej w kontekście ustawiania konkursów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, narażania państwowego funduszu celowego na straty i wydatkowanie środków niezgodnie z procedurami - wyjaśnił Adam Bodnar.
Marcin Romanowski z Suwerennej Polski natomiast uważa działania prokuratury za element walki politycznej.
- Działania prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości to działanie na polityczne zlecenie - stwierdził Romanowski.
W śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura postawiła zarzuty 11 osobom, z których trzy trafiły do aresztu.
Do wniosku prokuratury przychyliła się komisja regulaminowa i poleciła Sejmowi uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości. Tę decyzję argumentował poseł Koalicji Obywatelskiej Jarosław Urbaniak.
- Pierwszy zarzut dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. 10 pozostałych dotyczy kradzieży na co najmniej 112 milionów złotych - powiedział Urbaniak.
Zarzuty, jakie chce postawić Marcinowi Romanowskiemu prokuratura, są poważne - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar. W ocenie ministra i prokuratora generalnego, w Sejmie jest wystarczająca większość, aby uchylić immunitet posłowi, który za poprzedniego rządu nadzorował Fundusz Sprawiedliwości.
W tej sprawie mamy jedenaście zarzutów, poważnych zarzutów dotyczących nadużycia władzy, ale także tego, co się chyba nie zdarzyło w najnowszej historii polskiego parlamentaryzmu, czyli udziału w zorganizowanej grupie przestępczej w kontekście ustawiania konkursów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, narażania państwowego funduszu celowego na straty i wydatkowanie środków niezgodnie z procedurami - wyjaśnił Adam Bodnar.
Marcin Romanowski z Suwerennej Polski natomiast uważa działania prokuratury za element walki politycznej.
- Działania prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości to działanie na polityczne zlecenie - stwierdził Romanowski.
W śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura postawiła zarzuty 11 osobom, z których trzy trafiły do aresztu.