Prokuratura chce postawić Romanowskiemu jedenaście zarzutów. To między innymi nadużycie władzy i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledztwo ma związek z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości, który nadzorował.

Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński mówi, że zgodził się na to, aby wymiar sprawiedliwości mógł w tej sprawie działać.

- Polska cała słyszała nagrania z udziałem pana Romanowskiego. Wiemy, że uczestniczył w ustawianiu konkursów, w procederze wydawania publicznych środków, nie tak jak powinny być wydawane. Nie decydujemy o tym, czy pan Romanowski jest winny czy nie, my tylko zgadzamy się na to, aby wymiar sprawiedliwości mógł robić swoje i działać... - podkreśla Konwiński.

Przeciw głosował klub PiS. Poseł tej partii Maciej Małecki mówi, że wniosek prokuratury ma charakter polityczny i ma odwrócić uwagę opinii publicznej od codziennych problemów.

- Niestety, Koalicja 13 grudnia demoluje demokrację, poluje na posłów opozycji, zamiast zająć się poprawą życia Polaków - komentuje Małecki.

To drugi poseł Suwerennej Polski, któremu w ostatnim czasie Sejm uchylił immunitet w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Na poprzednim posiedzeniu odbyło się to w przypadku Michała Wosia.