W niedzielę na Białorusi kolejne demonstracje. To 134. dzień protestów Białorusinów, którzy domagają się odejścia Alaksandra Łukaszenki.
Białoruska opozycja protestuje od 9 sierpnia, czyli dnia zakończenia wyborów prezydenckich. Uważa, że wyniki głosowania zostały sfałszowane. W ostatnich tygodniach zmieniła się forma protestów. Nie są organizowane duże demonstracje w centrum Mińska, ludzie zbierają się na mniejszych protestach w poszczególnych dzielnicach. Prawdopodobnie dzięki temu ilość zatrzymań zmniejszyła się kilka razy.
Demonstracje organizowane w niedziele tradycyjnie są najliczniejsze. Białoruska opozycja cały czas wymyśla nowe formy protestów. W sobotę grupa demonstrantów z historycznymi biało-czerwono-białymi flagami narodowymi weszła na największe białoruskie wzniesienie - Górę Dzierżyńską, która do czasów komunistycznych nazywała się Święta Górą. Inną inicjatywą jest zamrażanie w taflach lodu w stawach i rzekach narodowych biało-czerwono-białych tępionych przez władze flag.
Demonstracje organizowane w niedziele tradycyjnie są najliczniejsze. Białoruska opozycja cały czas wymyśla nowe formy protestów. W sobotę grupa demonstrantów z historycznymi biało-czerwono-białymi flagami narodowymi weszła na największe białoruskie wzniesienie - Górę Dzierżyńską, która do czasów komunistycznych nazywała się Święta Górą. Inną inicjatywą jest zamrażanie w taflach lodu w stawach i rzekach narodowych biało-czerwono-białych tępionych przez władze flag.