"Walczą" o to, żeby przez cały remont dwa pasy były przejezdne, o ile nie będzie nieoczekiwanych problemów na placu budowy - urzędnicy wyjaśniali w środę radnym, dlaczego konieczne było ustawienie szykany na modernizowanej Estakadzie Pomorskiej.
Remont Estakady Pomorskiej, według planu, ma potrwać do końca przyszłego roku. Teraz na nitce wjazdowej do Szczecina, następnie wyjazdowej, a zwężenie do dwóch pasów oznacza korki. Ale - jak tłumaczył szef spółki Szczecińskie Inwestycje Miejskie Radosław Tumielewicz - chodzi o bezpieczeństwo ekip budowlanych.
- Pomimo oznakowania i ograniczenia prędkości do 40 km na godzinę, kierowcy nie stosowali się do tego - podkreśla Tumielewicz.
Urzędnik zapewnił, że o ile ekipy nie natrafią na niespodzianki w trakcie budowy, gorzej nie będzie.
- Cały czas walczymy o to, żeby te dwa pasy były przejezdne - dodaje Tumielewicz.
Zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera wyjaśniał, że remont Estakady Pomorskiej jest koniecznością.
- Za parę lat, jedni mówią, że za 4; inni, że za 7, całkowicie byłaby nie do przejazdu - powiedział Michał Przepiera.
Przepiera zapewniał też, że prace trwają nieprzerwanie, choć pojawiają się głosy, że "nic się tam nie dzieje". Ekipy pracują też pod Estakadą - tłumaczył wiceprezydent.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Szczecin słynie nie tylko z trudności z dotrzymywaniem terminów realizacji inwestycji i remontów, ale także z ich oznakowaniem.
Dziś postawiono ( lub przygotowywano pasy) szykany w kierunku B.Górniczego , pytam tylko po co ?! Jeżeli trzeba zabezpieczyć prawe pasy z pracownikami to trzeba postawić betonowe bariery a nie plastikowe ; jeżeli trzeba umożliwić wyjazd pojazdów z budowy to żyjemy w czasach kiedy stawia się sygnalizatory działające "na przycisk" tutaj ręki pracownika ( podobnie jak na przejściach dla pieszych) i wstrzymuje się ruch np. na 0.5 minuty aby te pojazdy bezpiecznie wyjechały !!! Co "z szykan" skoro i tak wszyscy na estakadzie przyspieszają ?!
Proste jak budowa cepa , ale nie dla ludzi niby po studiach z UM !
Urzędnicy dopięli swego - Szczecin stoi - wyjazd niemożliwy - brawo - dać premię za myślenie komu trzeba
Zrozumcie też ekipy budowlane, oni tam naprawdę ryzykują życiem, skoro jeździcie tamtędy to bardzo dobrze wiecie jak w praktyce wygląda tam ograniczenie do 40. Nikt nie przestrzega przepisów a potem wszyscy zdziwieni że każą im zwalniać.