Rolnicy zapowiadają, że jeszcze w tym tygodniu kierowcy w naszym województwie mogą spodziewać się utrudnień. Decyzja zapadła po ostatnim spotkaniu z ministrem rolnictwa.
Brak spełnionych postulatów i konkretnych odpowiedzi ze strony rządu, to główne przyczyny powrotu protestujących rolników.
- Zamierzamy protestować i zawsze ta decyzja wychodzi od rolników, którzy tworzą protest na S3. Powiedzieli, że dalej chcą wyjeżdżać. Póki co, powiedzieli, że co środę. Zobaczymy z biegiem czasu jak będzie się zmieniać nastawienie. Ciekawi nas też, jaka będzie sytuacja po wyborach - mówi Roman Waszczyk, rzecznik protestu na S3.
Stanisław Barna, szef komitetu protestacyjnego dodaje, że rolnicy są aktywni także poza protestami.
- Jeździmy, spotykamy się, ostatnio mieliśmy w Brukseli z PiS-em i z prezesem Kaczyńskim, gdzie od ośmiu lat w Polsce nie mogliśmy się spotkać, a w Brukseli spotkaliśmy się - powiedział.
Najbliższa blokada na trasie szybkiego ruchu odbędzie się w środę między godz. 10 a 12.
- Zamierzamy protestować i zawsze ta decyzja wychodzi od rolników, którzy tworzą protest na S3. Powiedzieli, że dalej chcą wyjeżdżać. Póki co, powiedzieli, że co środę. Zobaczymy z biegiem czasu jak będzie się zmieniać nastawienie. Ciekawi nas też, jaka będzie sytuacja po wyborach - mówi Roman Waszczyk, rzecznik protestu na S3.
Stanisław Barna, szef komitetu protestacyjnego dodaje, że rolnicy są aktywni także poza protestami.
- Jeździmy, spotykamy się, ostatnio mieliśmy w Brukseli z PiS-em i z prezesem Kaczyńskim, gdzie od ośmiu lat w Polsce nie mogliśmy się spotkać, a w Brukseli spotkaliśmy się - powiedział.
Najbliższa blokada na trasie szybkiego ruchu odbędzie się w środę między godz. 10 a 12.