Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
W Siemianowicach Śląskich pali się kilka tysięcy ton chemikaliów zebranych na nielegalnym składowisku odpadów. Z ogniem walczy 160 strażaków.
Pożar wybuchł na składowisku przy ulicy Wyzwolenia, na terenie po byłym zakładzie "Fabud". Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

Około południa Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert. "Uwaga! Pożar substancji chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna" - czytamy w treści alertu skierowanego do mieszkańców okolicznych miejscowości.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska apeluje do mieszkańców Siemianowic i okolic, aby zamknęli okna i nie wychodzili z domu. Dotyczy to Siemianowic Śląskich, Chorzowa, Sosnowca, Mysłowic, Dąbrowy Górniczej, Katowic, Piekar Śląskich, Bytomia, Jaworzna, Rudy Śląskiej, Zabrza i powiatu będzińskiego. Sztab kryzysowy ma stale informować mieszkańców o rozwoju sytuacji.

Rzecznik resortu klimatu Hubert Różyk poinformował, że pożar objął obszar pięciu i pół tysiąca metrów kwadratowych. To powierzchnia nieco mniejsza od boiska piłkarskiego. Trwa identyfikacja odpadów. Składowane beczki rozszczelniają się i podsycają pożar. Nie można teraz przewidzieć, kiedy zakończy się akcja. Strażacy na bieżąco mierzą poziom zanieczyszczeń.

Prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech poinformował, że pożar nie zagraża mieszkańcom. "To, co jest bardzo taką dobrą wiadomością: nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców" - uspokajał na konferencji samorządowiec. Dodał, że jednostka chemiczna straży pożarnej cały czas bada rejon pożaru. Wojewoda śląski Marek Wójcik poinformował, że na razie nie wykryto znaczącego wzrostu stężeń niebezpiecznych substancji w powietrzu.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty