W czwartek pierwsza debata telewizyjna kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Obecny prezydent stanie do pojedynku przed kamerami z Donaldem Trumpem.
Były prezydencki lekarz zażądał przed nią, aby Joe Biden poddał się testowi na obecność w organizmie narkotyków. Ronny Jackson jest republikańskim kongresmenem z Teksasu. Wcześniej był lekarzem Baracka Obamy i Donalda Trumpa.
"Żądam, aby poddał się Pan klinicznie potwierdzonym testom na obecność narkotyków, aby zapewnić naród amerykański, że jest Pan w dobrej kondycji psychicznej, aby sprawować urząd prezydenta i nie polegać na lekach poprawiających wyniki, które pomogą w występach w debatach lub w wykonywaniu codziennych obowiązków Prezydenta Stanów Zjednoczonych." - czytamy w liście doktora i kongresmena Ronny Jacksona.
Donald Trump na jednym z wieców zapewnił, że sam jest gotów poddać się takim badaniom. Jak zwykle nie zabrakło też uszczypliwości wobec obecnego gospodarza Białego Domu.
- Jak wiecie Joe, zamknął się teraz w swoim pokoju i ma się przygotowywać do debaty, ale gdzie tam on śpi teraz - w niewybredny sposób mówił Donald Trump.
Debata telewizyjna obu polityków odbędzie się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego.
"Żądam, aby poddał się Pan klinicznie potwierdzonym testom na obecność narkotyków, aby zapewnić naród amerykański, że jest Pan w dobrej kondycji psychicznej, aby sprawować urząd prezydenta i nie polegać na lekach poprawiających wyniki, które pomogą w występach w debatach lub w wykonywaniu codziennych obowiązków Prezydenta Stanów Zjednoczonych." - czytamy w liście doktora i kongresmena Ronny Jacksona.
Donald Trump na jednym z wieców zapewnił, że sam jest gotów poddać się takim badaniom. Jak zwykle nie zabrakło też uszczypliwości wobec obecnego gospodarza Białego Domu.
- Jak wiecie Joe, zamknął się teraz w swoim pokoju i ma się przygotowywać do debaty, ale gdzie tam on śpi teraz - w niewybredny sposób mówił Donald Trump.
Debata telewizyjna obu polityków odbędzie się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego.