Miasto stołeczne Warszawa przedstawiło koncepcje zatrzymania zrzutu ścieków do Wisły. Z powodu kolejnej awarii kolektora nieczystości od soboty wpływają do rzeki.
Przedsiębiorstwo Wody Polskie, które dokładnie rok temu w podobnej sytuacji wybudowało i uruchomiło zastępczy rurociąg na moście pontonowym, zadeklarowało gotowość współpracy i przedstawiło rekomendacje rozwiązania problemu.
Po awarii kolektora w sierpniu ubiegłego roku, na polecenie premiera wojsko zbudowało most pontonowy, na którym położono tymczasowy rurociąg przygotowany we współpracy z Wodami Polskimi. Bypass umożliwił tłoczenie ścieków z lewobrzeżnej części stolicy do oczyszczalni położonej na prawym brzegu Wisły. Zastępcza instalacja działała do połowy listopada.
Budowa awaryjnej instalacji, dzięki której zatrzymano zrzut ścieków do Wisły w Warszawie, kosztowała 41 milionów złotych - te środki pochodziły z budżetu państwa. Na wspomnianą kwotę składy się koszty związane z montażem rur oraz stacji pomp. Dziennie utrzymanie i obsługa bypassu kosztowała około 50 tysięcy złotych.
Naprawa rurociągu pod dnem Wisły kosztowała Warszawę ponad 40 milionów złotych. Został wymieniony stumetrowy odcinek rur z liczącego ponad kilometr kanału.
Po awarii kolektora w sierpniu ubiegłego roku, na polecenie premiera wojsko zbudowało most pontonowy, na którym położono tymczasowy rurociąg przygotowany we współpracy z Wodami Polskimi. Bypass umożliwił tłoczenie ścieków z lewobrzeżnej części stolicy do oczyszczalni położonej na prawym brzegu Wisły. Zastępcza instalacja działała do połowy listopada.
Budowa awaryjnej instalacji, dzięki której zatrzymano zrzut ścieków do Wisły w Warszawie, kosztowała 41 milionów złotych - te środki pochodziły z budżetu państwa. Na wspomnianą kwotę składy się koszty związane z montażem rur oraz stacji pomp. Dziennie utrzymanie i obsługa bypassu kosztowała około 50 tysięcy złotych.
Naprawa rurociągu pod dnem Wisły kosztowała Warszawę ponad 40 milionów złotych. Został wymieniony stumetrowy odcinek rur z liczącego ponad kilometr kanału.