Tuż przed tegorocznymi zbiorami okazuje się, że uprawy znów cierpią z powodu zbyt rzadkich i słabych opadów deszczu oraz wysokich temperatur.
To wszystko może się odbić na cenach jedzenia - mówi Edward Szczepanik, rolnik z Wysokiej Gryfińskiej. Jak dodaje, ostatnie ulewy nie poprawiły sytuacji.
- Ten deszcz niewiele pomógł. Może niewiele na kukurydzy czy buraki, ale jeśli chodzi o rzepak, zboża, zboża jare, zboża ozime, to ten deszcz nic dobrego nie przyniósł. Struktura jest zniszczona absolutnie - mówi Szczepanik.
Rolnicy narzekają również na spadającą cenę niektórych zbóż. W tej chwili najbardziej opłacalna jest uprawa rzepaku.
Więcej na temat zbiorów, wahań cen i opinii poświęconych rolnictwu w audycji "Na Szczecińskiej Ziemi", w każdą w sobotę rano w Radiu Szczecin.
- Ten deszcz niewiele pomógł. Może niewiele na kukurydzy czy buraki, ale jeśli chodzi o rzepak, zboża, zboża jare, zboża ozime, to ten deszcz nic dobrego nie przyniósł. Struktura jest zniszczona absolutnie - mówi Szczepanik.
Rolnicy narzekają również na spadającą cenę niektórych zbóż. W tej chwili najbardziej opłacalna jest uprawa rzepaku.
Więcej na temat zbiorów, wahań cen i opinii poświęconych rolnictwu w audycji "Na Szczecińskiej Ziemi", w każdą w sobotę rano w Radiu Szczecin.